ŚMIESZNE PIENIĄDZE

ŚMIESZNE PIENIĄDZE

Shaw prosi w piekarni o dwukilogramowy bochenek chleba.

Po otrzymaniu waży go przez chwilę w ręku i powiada:

-          Za mało waży!

-          Nic nie szkodzi! - odpowiada piekarz. - Będzie lżejszy do niesienia!

Shaw nic nie mówi, kładzie szylinga na ladzie i wychodzi.

-          To pomyłka - woła piekarz - należą mi się jeszcze dwa pensy.

Nic nie szkodzi! - powiada Shaw. - Łatwiej będzie panu policzyć!*

 

Opis

Śmieszne pieniądze, wcale nie są śmieszne. Istotą tej manipulacji jest zmiana przelicznika należności,  który minimalizuje przedmiot sporu pozornie nic nie zmieniając.

 

Przykład biznesowy (dla palących)

-          Mówi pan, że to duża kwota, ale przez 5 lat to wypadnie jak jedna paczka marnych papierosów dziennie...

Palenie jest szkodliwe i nie ma, co do tego dwóch zdań, ale po co przepłacać.

 

Coś z domu (dla pijących)

-          Kochanie gdybyś dziennie wypił jedną butelkę piwa mniej, to wciągu dwóch lat miałabym futro….

-          No tak kochanie zapewne masz rację ale każda z moich nerek potrzebuje po dwa piwa dziennie najmniej…

 

Obrona

¨      Trzymajcie się stałej formy wyrażania płatności (rozliczeń). Jeśli złotówki to złotówki, jak muszelki to muszelki. Przecież pamiętamy jak jeszcze nie tak dawno spożycie na głowę mieszkańca wzrastało o 3,7 lokomotywy na kwartał.

 



* Pettyn A., Pettyn R., Sławni i … zabawni. Wielcy ludzie w anegdocie., Interlibro, Warszawa, 1992